• Link został skopiowany

"Kuchenne rewolucje" - finał sezonu. Gessler zadowolona. A zakończenie? Na FB głos zabrał kucharz. "Już tam nie pracuję"

Konflikt rodzinny, czupurna właścicielka i nad wyraz uzdolnieni kucharze - czyli wszystko to, co dobrze znamy z "Kuchennych rewolucji", ale w najlepszym wydaniu. Taki właśnie był finał 12. sezonu programu. Zakończenie okazało się jednak inne niż w bajce - jeden z kucharzy przyznał, że już nie pracuje w restauracji.
'Kuchenne rewolucje'
X-news/ TVN

Nie możemy się oprzeć wrażeniu, że twórcy " Kuchennych rewolucji " z rozmysłem wybierają, która rewolucja będzie bohaterem ostatniego, finałowego odcinka sezonu. W tym było wszystko to, za co kochamy program najbardziej - czyli dobra kuchnia plus szczypta (ale tylko szczypta!) rodzinnych waśni. W poprzednich odcinkach z właściwymi proporcjami bywało różnie - i często konflikty dominowały nad gotowaniem. W tym było idealnie.

Finałowy odcinek przypominał nieco bajkę. Oto za siedmioma górami, za siedmioma lasami, czyli w willowej dzielnicy w Rąbieniu pod Łodzią, mieści się zapomniana przez klientów restauracja o hiszpańskiej nazwie El Fuego oznaczającej "ogień". Jednak może się ona poszczycić czymś niezwykłym, a mianowicie wyjątkowo uzdolnionymi kucharzami, Marcinem i Kubą. Magda Gessler poznała się na nich już pierwszego dnia. Nie tylko doskonale wypieczona pieczeń z cielęciny skradła jej podniebienie, ale i "zwykłe", zdawałoby się, dodatki jak buraczki.

To nieprawdopodobne. Jest strasznie pusto, nieprzyjemnie, a jedzenie pyszne - dziwiła się Gessler.
TVN/ X-news

Wkrótce przyszło jej przekonać się co, a właściwie kto stoi za niepowodzeniem restauracji. Właścicielka, Marzena, zatrudniła w niej jako kelnerkę siostrę, lokal zaś przepisała na syna, Igora, który teoretycznie do jego przejęcia przygotowywał się od 5 lat. Ani siostra ani syn nie byli jednak właściwymi osobami na właściwych miejscach, przynajmniej według Gessler. Kelnerka zniechęcała klientów, zaś 24-letni syn o prowadzeniu lokalu nie miał pojęcia, bo nigdy nie pracował w gastronomii. Oprócz u mamy. Gessler miała tylko jedną radę i sprawę postawiła jasno - syn i siostra muszą zniknąć z restauracji - a syn ma zdobyć doświadczenie choćby pracując w Londynie. Matce trudno jednak było "wypuścić go z gniazda".

To zawsze był mój najukochańszy synuś, Igorek - powiedziała przed kamerami o 24-latku.
To jakaś maskara - podsumowała Gessler.
TVN/ X-news

Właścicielka początkowo posłuchała Gessler, ale nie trzeba było długo czekać - skruszony syn już następnego dnia wrócił do lokalu.

Miał swój czas, miał swoją szansę. Jesteś ograniczona ich obecnością - tłumaczyła jej Gessler.

Rewolucja ruszyła - lokal zmienił nazwę na Kolorowe Gary i ma serwować dania kuchni polskiej. A jest się czym pochwalić - jego specjalnością stanie się pieczona kaczka z jabłkiem, pasztet czy zupa z borowików. I tu znów kucharze spisali się na medal - zarówno na kolacji finałowej, jak i miesiąc po niej pokazali, że mają talent do gotowania. Prośby Gessler nie zostały jednak spełnione. Siostra właścicielki nadal pracuje jako kelnerka, zaś jej syn ma odbyć staż w restauracji w Mediolanie, ale dopiero w styczniu. Gessler jednak nie miała zastrzeżeń co do potraw.

Ja jestem zadowolona. Jest pysznie, ale jest jeden problem, wszystko, o co prosiłam Marzenę, nie zostało zrealizowane. Jakie będą konsekwencję, sami zobaczycie - powiedziała.

Miało być więc (prawie) jak w bajce, a co się stało, kiedy zgasły światła kamer? Jeden z kucharzy, Marcin, na profilu na Facebooku Magdy Gessler przyznał , że już nie pracuje w restauracji. A szkoda, bo był przecież jednym z filarów powodzenia tej rewolucji.

Komentarze na profilu Magdy Gessler
Komentarze na profilu Magdy Gessler Facebook.com/Magda-Gessler
Facebook.com/Magda-Gessler

Zdania co do tej rewolucji są podzielone. Internauci zastanawiają się, czy Gessler nie przekracza swoich kompetencji "rozkazując" właścicielce zwolnić syna czy siostrę.

Komentarze na profilu Kolorowe Gary
Komentarze na profilu Kolorowe Gary Facebook.com/Kolorowe Gary
Facebook.com/Kolorowe Gary

Na profilu Magdy Gessler pojawiły się zaś sugestie, że Gessler sama powinna zatrudnić uzdolnionych kucharzy. Cóż, to z pewnością byłby happy end tego odcinka.

Komentarze na profilu Kuchennych rewolucji
Komentarze na profilu Kuchennych rewolucji Facebook.com/Kuchenne rewolucje
Facebook.com/Kuchenne rewolucje

Poe

Jak Gesslerowie zawładnęli kulinarną wyobraźnią Polaków? Przeczytaj w książce "Imperium Gessler od kuchni" >>

Aplikacja Plotek

Więcej o: